Zagórzańska zupa z karpieli
Zagórzańska zupa z karpieli, znana również jako karpielanka, to tradycyjna potrawa z regionu Zagórza. Choć dziś mało kto o niej pamięta, dawniej była podstawą wielu domowych jadłospisów.
Składniki:
- 600 g brukwi,
- 4-5 ziemniaków średniej wielkości,
- 2 marchewki,
- 1 cebula,
- 2-3 ząbki czosnku,
- 500-700 ml mleka 3,2 proc.,
- pół łyżeczki lebiodki,
- pół łyżeczki bluszczyku kurdybanku,
- sól i pieprz do smaku,
- olej do smażenia.
Sposób przygotowania:
- Brukiew, ziemniaki i marchew obierz i pokrój w średniej wielkości kostkę.
- Przełóż do garnka i zalej wodą tak, by warzywa były lekko przykryte. Gotuj do miękkości.
- Cebulę drobno posiekaj i podsmaż na patelni. Pod koniec smażenia dodaj też czosnek.
- Gdy warzywa będą miękkie, odlej część wywaru.
- Do ugotowanych warzyw wlej wrzące, nieodtłuszczone mleko. Ilość mleka dostosuj do preferowanej konsystencji zupy.
- Dodaj przesmażoną cebulę z czosnkiem. Dopraw solą, pieprzem oraz suszonymi ziołami: lebiodką i bluszczykiem kurdybankiem
- Dokładnie wymieszaj i gotuj jeszcze przez chwilę, aby smaki się przegryzły.
- Zupę możesz opcjonalnie zagęścić zasmażką z masła i mąki. Podawaj z pieczywem.
W sercu Beskidu Wyspowego i północnej części Gorców, na obszarze zwanym Zagórzem od pokoleń kultywowane są kulinarne tradycje głęboko zakorzenione w lokalnym rolnictwie i historii. Jedną z najbardziej charakterystycznych potraw tego rejonu jest zagórzańska zupa z karpieli na mleku. Przetrwała próbę czasu i dalej pojawia się na talerzach, chociaż nie tak często jak dawniej. To danie, wpisane na listę produktów tradycyjnych, to prawdziwa opowieść o życiu na ubogich, lecz urodzajnych ziemiach doliny Górnej Raby.
Zupa z brukwią
Podstawowym składnikiem zupy jest brukiew, znana lokalnie jako karpiel. W Zagórzu uprawiano ją w dwóch odmianach: białej i żółtej, z których do zupy używano tej drugiej, słodszej i łagodniejszej w smaku. Tradycyjnie zupę gotowano na wodzie, a podawano z ziemniakami i skwarkami. W czasie postu pełniła rolę przystawki do ziemniaków i popijano ją prosto z kubków.
Później zupa przeszła ewolucję. Kiedy w gospodarstwach pojawiały się nadwyżki mleka, wykorzystywano je do urozmaicenia tej skromnej potrawy. Część wywaru odlewano, a ugotowane karpiele zalewano wrzącym, nieodtłuszczonym mlekiem. Z czasem do zupy zaczęto dodawać również ziemniaki, marchew, czosnek i przesmażoną cebulę, a smaku dodawały gałązki bluszczyku kurdybanku i lebiodki, czyli oregano.
Przez lata, wśród mieszkańców zagórzańskich wsi, zupa ta, zwana gwarowo również korpielanką, była kojarzona głównie z okresem niedostatku, postu i biedą. Gotowano ją najczęściej jesienią i zimą, gdy dostęp do świeżych warzyw był ograniczony.
W smaku jest lekko pikantna i słodkawa, świetnie rozgrzewa i syci. Najlepiej smakuje ze świeżym pieczywem.
Zagórzańska zupa z karpieli to nie tylko smakowite danie, ale także część kulinarnego dziedzictwa Małopolski, które warto odkryć na nowo.