Ta ryba to kawał mazurskiej historii. Obowiązkowa pozycja na wakacjach

Kuchnia mazurska, choć może nie jest tak znana jak inne regionalne kuchnie Polski, opiera się w dużej mierze na bogactwie wód. To tutaj poławiana jest właśnie sielawa. Dawniej była ważnym towarem handlowym i źródłem zarobku dla wielu lokalnych rybaków. Często był to zawód przekazywany z pokolenia na pokolenie, z ojca na syna. Pojawiała się również na talerzach, często stanowiąc podstawę codziennej diety. Zajadali się nią wszyscy, od rybackich rodzin, po duchowieństwo i szlachtę. Tradycyjnie łowiono ją z sieci lub wędkowano z łodzi Chociaż wygląda niepozornie, w rzeczywistości jest ważnym elementem lokalnej tradycji kulinarnej.

Mikołajki, serce Mazur, dumnie noszą w swoim herbie wizerunek ryby w koronie na niebieskim tle. Według starej mazurskiej legendy, przed wiekami jeziorami władał potężny Król Sielaw.

Był on niezadowolony z nadmiernych połowów rybaków, które pustoszyły jego podwodne królestwo. W odwecie zaczął przewracać łodzie i niszczyć sieci, sprowadzając głód na okolicznych osadników. Król Sielaw prawdopodobnie przegoniłby rybaków z jezior, gdyby nie pomysłowa żona jednego z nich. Postanowiła przebłagać bogów, którzy obdarowali ją żelaznym ogniwem. Jej mąż wykorzystał je, by ukuć niezwykle mocną sieć. Gdy zarzucił tę wyjątkową sieć na jeziorze Śniardwy, złapał samego Króla Sielaw. Ryba, w zamian za darowanie życia, obiecała obfite połowy. Rybacy chcieli mieć pewność, że Król dotrzyma słowa, więc przytwierdzili go do pomostu.

Sielawa - skarb mazurskich jezior

Sielawa, znana naukowo jako Coregonus albula lub Coregonus lavaretus, to ryba łososiowata, która od setek lat jest integralną częścią ekosystemu mazurskich jezior. Jest to ryba głębinowa, preferująca zimne i dobrze natlenione wody. Jej obecność to znak, że jezioro jest czyste, to naturalny wskaźnik jakości.

Ma srebrzysty kolor i wydłużone, smukłe ciało. Żywi się przede wszystkim planktonem, przez co ma małą głowę i niewielkie usta, przystosowane do skutecznej filtracji wody w poszukiwaniu pożywienia. Dzięki temu odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu równowagi biologicznej, a tym samym odpowiedniej czystości wód.

Ma delikatne, lekko słodkawe mięso. Świetnie smakuje wędzona grillowana czy smażona. Często w nowoczesnych kuchniach eksperymentuje się z dodatkami, takimi jak różnorodne sosy i zioła, by odkryć jej smak na nowo.

Smażona sielawa

To jeden z najprostszych sposobów na to, by przygotować obiad jak z mazurskiej chaty. Smażona sielawa to klasyk, który nie wymaga skomplikowanych składników ani specjalnej obróbki. Najważniejsze jest jednak to, by ryba była świeża. Jedzenie mrożonki w sezonie połowów to grzech, którego mazurska gospodyni tak łatwo nie wybaczy.

Składniki:

• 1 kg sielawy,
• 100 g mąki,
• 1 jajko,
• 100 g bułki tartej,
• sól, pieprz i sok z cytryny do smaku.

Sposób przygotowania:

1. Ryby dokładnie oczyść, usuń głowy, a następnie podziel na porcje. Opłucz i posól.
2. Dopraw pieprzem i skrop sokiem z cytryny.
3. Jajko dobrze roztrzep i również lekko posól.
4. Każdą porcję ryby obtocz kolejno w mące, następnie w jajku, a na końcu w bułce tartej.
5. Smaż na dobrze rozgrzanym oleju, aż uzyskają złocisty kolor i będą chrupiące.