menu województwa

Najsłynniejszy przysmak z Krakowa. Nie każdy wie, co się z nim robi przed pieczeniem

Obwarzanki to nieodłączny element krakowskiego krajobrazu. Ich wyjątkowy smak i chrupkość przyciągają zarówno mieszkańców, jak i turystów. Jak wygląda proces ich produkcji i jakie ciekawostki kryją się za tym tradycyjnym wypiekiem?

Krakowskie obwarzanki z posypkami: sezam, sól i mak.
Źródło zdjęcia: Adobe Stock

Tradycyjny proces produkcji obwarzanków

Obwarzanki krakowskie to wypiek o bogatej historii, sięgającej średniowiecza. Proces produkcji rozpoczyna się od wyrabiania ciasta z mąki pszennej, cukru, tłuszczu, drożdży, soli i wody. Po wyrośnięciu, ciasto dzieli się na małe kawałki, które formuje się w podłużne walce. Następnie skręca się je ze sobą, tworząc charakterystyczny kształt pierścienia.

Kolejnym krokiem jest obgotowywanie ciasta we wrzątku, co nadaje obwarzankom ich unikatową teksturę. Po obgotowaniu posypuje się je solą, makiem, sezamem lub innymi dodatkami, a następnie piecze do momentu, aż staną się złociste i chrupiące.

Ciekawostki o krakowskich obwarzankach

Obwarzanki są symbolem Krakowa i jednym z najpopularniejszych lokalnych przysmaków. Według niektórych danych codziennie w okolicach Rynku sprzedaje się około 150 tysięcy sztuk tego wypieku. Warto wiedzieć, że od 2010 roku obwarzanki krakowskie są chronione jako Chronione Oznaczenie Geograficzne, co oznacza, że prawdziwe obwarzanki mogą być wypiekane tylko w określonych regionach Małopolski. Coraz częściej pojawiają się też kolejne warianty m.in. obwarzanki z serem.

Obwarzanek z serem - jeden z nowszych wariantów smakowych
Obwarzanek z serem - jeden z nowszych wariantów smakowych

Obwarzanki mają również swoje muzeum w Krakowie, gdzie można poznać historię tego wypieku i samodzielnie spróbować swoich sił w ich przygotowaniu. To doskonała atrakcja dla turystów, którzy chcą zgłębić tajniki krakowskiej kuchni.

Szlak obwarzanka krakowskiego

Obwarzanek krakowski jest znany wszystkim mieszkańcom miasta. Wielokrotnie ratował ich przed głodem w drodze do pracy, szkoły czy na uczelnię. Co więcej, ten przysmak gościł nawet na królewskich stołach. Jego obecność w codziennym życiu krakowian jest niezaprzeczalna. Spacerując po Krakowie, można natknąć się na wiele miejsc związanych z obwarzankiem. Od Katedry Wawelskiej, przez Zamek Królewski na Wawelu, Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego, aż po róg ulic Dolnych Młynów i Skarbowej, ul. Karmelicką, plac Biskupi, Rynek Kleparski, ulicę Westerplatte, ulicę Sienną i Rynek Główny. Obwarzanek jest wszędzie.

Obwarzanki prosto z... automatu

Na ulicach Krakowa obwarzanki są dostępne w wielu miejscach, od kiosków po automaty. W ostatnich latach pojawiły się automaty z obwarzankami, które oferują ten przysmak przez całą dobę. Ceny obwarzanków w automatach są porównywalne do tych w kioskach, co czyni je atrakcyjną opcją dla turystów. W ramach naszego testu redakcyjnego sprawdziliśmy, ile kosztuje i jak wygląda w praktyce zakup tego przysmaku na ulicy, a nie od sprzedawczyni z wózka.

Jak podawać obwarzanki?

Obwarzanki można jeść na wiele sposobów. Najlepiej smakują na ciepło, prosto z pieca, ale o takie wyroby najtrudniej, kiedy jako turyści zwiedzamy Kraków. Ważne, żeby kupować świeże obwarzanki, bo inaczej trafimy na gumowate i mało smaczne ciasto. Można je podawać z masłem, serem, szynką czy warzywami, a także na słodko z dżemem lub konfiturą. To doskonała alternatywa dla tradycyjnego pieczywa, idealna na śniadanie lub przekąskę. Jednak nie oszukujmy się, takie solo i świeże po prostu są najlepsze, szczególnie z widokiem na Sukiennice czy Wawel.

Obwarzanki to nie tylko smakowity wypiek, ale także część krakowskiej tradycji i kultury. Ich unikatowy smak i chrupkość sprawiają, że są uwielbiane przez wszystkich, którzy odwiedzają to piękne miasto.

Czytaj więcej